Tamara długo zastanawiała się nad wyszukaną scenerią sesji narzeczeńskiej. Ja również miałem swoje propozycje, jednak pomysł Tamary – jezioro, łódka przebił wszystko 🙂 Piękna pogoda – ciepło, słonecznie, piękne miejsce – jeziora i lasy i piękna, szczera miłość zakochanych – to jest to co lubię najbardziej. Krzysztof okazał się wielkim romantykiem i zadbał o szampana z truskawkami, oraz ciepło i poczucie bezpieczeństwa, którym otulił Tamarę. Ja czułem się niewidzialny i cieszyłem się Ich szczęściem 🙂